Propaganda rosyjska wyszkolona na Rosjanach, którzy od urodzenia są prani nacjonalizmem rosyjskim i wiarą w to, co im propaganda dostarcza odnosi sukcesy porównywalne z sukcesami armii Rosji

Choć nie zawsze. Ostatnio propagandziści rosyjscy bredzą o wypowiedzeniu Rosji wojny nuklearnej, gdyż pociski dostarczone Ukrainie będą zawierały zubożony Uran.

 

Czego boi się Rosja?

Trzeba zapytać i odpowiedzieć sobie na pytanie w jakim celu stosuje się w pociskach przeciwczołgowych zubożony uran. Ten składnik nie powoduje wybuchu nuklearnego a wzmacnia pocisk, jest jednym z elementów wojny między konstruktorami pocisków a konstruktorami opancerzenia. Ponieważ na pociski ze zubożonym uranem rozwiązania rosyjskie nie są odporne, to Rosja przez swoją propagandę, próbuje przedstawić te pociski jako broń nklearną licząc na to, że ci co kupują tę propagandę poniosą ją dalej.

 

Wojna na Ukrainie jest wojną nowoczesną, w której spotykamy się z wieloma nowymi rozwiązaniami, którym rosyjski przemysł zbrojeniowy nie jest w stanie sprostać, ale równocześnie wojna ta rozgrywa się w płaszczyźnie propagandy, gdzie rosyjscy propagandziści szukają takich, co w ich propagandę uwierzą. Pociski z głowicami z zubożonym materiałem promieniotwórczym jest tylko pociskiem o wzmocnionej mocy przebijania, a nie bronią nuklearną. Na promieniowanie wyższe, niż naturalne promieniowanie ziemi, możemy być narażeni tylko w bezpośrednim kontakcie z taką głowicą.

 

Dzisiejszy świat polityki bazuje na niewiedzy obywateli. Podsuwa im fejki, których kłamliwość nie są w stanie ocenić. Dziś nie mamy Polski romantycznej, dla której trzeba było umierać za ojczyznę. Dziś mamy Polskę pozytywistyczną, gdzie patriotyczna inteligencja zobowiązana jest do pracy u podstaw, by kłamstwa fakeblogerów odsłaniać, by dostarczyć Polakom rzetelną wiedzę, by fejki jakże często propagowane w Internecie potrafili właściwie ocenić i odrzucić kłamców. By polityków, potomków Pinokia a także powielaczy ich prawd umieli właściwie ocenić.