Gdzie zdążasz Neon24, dokąd podążasz? Jaką drogę wybierzesz, co cię czeka, rozwój czy też droga prowadząca na manowce?

Mnie na Neon24 zależy z bardzo prywatnych powodów. Nie, nie dlatego, że chcę portal przejąć, co już mi zarzucano :)

 

Zawsze byłem człowiekiem aktywnym, nie fizycznie, nie poprzez sport a intelektualnie. Interesowała mnie przyroda (fotografowanie przyrody dzikiej), historia (wycieczki dla poznawania innych krajów, innych ziem ich historii i kultury, myślenia), stolarka, pisanie artykułów. Moją pracę zawodową można określić „nie znasz dnia ani godziny”. Ale nikt z nas nie młodnieje, emerytura zbliża się dużymi krokami, „już bliżej jest niż dalej” no może nie za tydzień, nie za rok ale... I co? Nagle ściana, napęd do wózka dziecięcego, bo wnuczek potrzebuje spacerów? Ależ potrzeba mi wnuczka (płeć nieistotna), by rozwijać w nim umiejętności manualne, intelektualne, by cieszyć się  nim i biorąc go za rączkę razem z nim poznawać świat, ale nadal perspektywa Ferdka Kiepskiego, co z puszką piwa przed telewizorem spędza swoje życie jest sennym koszmarem.

 

I co dalej?

To pytanie stale powinien zadawać sobie właściciel portalu, który chce, by portal się rozwijał. Na portalu pojawiają się grupy zainteresowań, które koniecznie chcą, by to ich myśl portal promował, by nie dopuszczał ludzi, co odmienne zdanie mają. Źle się dzieje, gdy admin wpisuje się w tę grupę. To nie działa ku dobru portalu. Admin powinien być wolnym strzelcem, ponad podziałami. 

 

Ale popatrzmy wstecz. Mieliśmy wiele portali, grup dyskusyjnych prezentujących przeróżne teorie spiskowe, maskirowka, inne "niepodważalne teorie zamachu", z sprawie katastrofy w Smoleńsku. I co? Antoni Macierewicz, który ośmieszył wszelkie tezy mówiące o zamachu na „prezydenta tysiąclecia” spowodował, że te portale nie istnieją, przepoczwarzyły się lub wiatr po nich hula. 

 
Co mamy dziś na Neon24?. Dwa nurty, antyszczepionkowy, ten nurt wydaje się wygasać i myśl rosyjską w sprawie wojny na Ukrainie. Wojna też kiedyś się skończy i oby jak najszybciej. I co dalej Neonie24?

Mamy teorię cywilizacji polskiej, którą próbuje nas zainteresować bloger Wojtas, i chwała mu za to. Ja szukam tematów w różnych dziedzinach moich zainteresowań. Są inni, co składają portalowi inne propozycje. Prezentujmy to, co nas interesuje. W tym kierunku trzeba iść, bo coś co się nie rozwija szybko umiera. Taka niestety prawda.

 

Historia Rosji/prawosławnych, a historia Lachów/katolików 

Jak już pisałem, mnie interesuje świat, inne kultury w stosunku do tej w jakiej się wychowałem. A, że tak się ułożyło iż pierwszym językiem obcym, jak poznawałem w szkole był rosyjski (angielski poznawałem jeszcze przed szkołą gdyż mama trochę z tego języka tłumaczyłea a ja jako ciekawski berbeć z tego korzystałem) Dziś w rozmowach kawiarnianych spokojnie przechodzę między tymi dwoma językami, jednemu potrafię odpowiedzieć po rosyjski, by za sekundę drugiemu po angielsku, albo przełożyć z jednego na drugi. W Rosji, na Ukrainie byłem kilka razy i zawsze mając do dyspozycji wycieczkę z Polakami wybierałem wycieczkę z ludźmi rosyjskojęzycznymi. Często były to i względy ekonomiczne. Będąc na Krymie miałem do dyspozycji całodniowe wycieczki w języku polskim po 100 euro za dzień i w języku rosyjskim po 100 hrywien (hrywna 0,5 zł). Ale nie tylko decydowały względy finansowe, również dużą rolę odgrywała mentalność rosyjska i ciekawość poznania opowiadanej przez nich historii. Jako dodatkowy koszt, a może zysk opcji wycieczki z rosyjskojęzycznymi, należy uznać fakt, że jadąc z wycieczką z grupą rosyjskojęzyczną zawsze wcześniej przygotowywałem się, czytając co o tym mówi nasza historia Lachów/katolików. 

 

W Rosjanach jest pewnego rodzaju kompleks wyższości „innostrańca” nad Rosjaninem. Ten kompleks wyraża się w bardzo pozytywny sposób. Jeśli ja „innostraniec” staram się traktować ich na równi z sobą, jeśli chcę mówić ich językiem, jeśli chcę podejść do grupy dyskutujących rosyjskojęzycznych i poznać ich zdanie zawsze (no może nie teraz, gdy „nienawiść zaszczepiono między Słowiany”) spotykałem się z bardzo przyjaznym podejściem, chęcią pomocy, poznania moich poglądów. 

 

Kiedyś na ukraińskim wtedy Krymie w sklepie muzycznym, gdy szukałem płyty z rosyjskimi balladami, a w sklepie nie było żadnego urządzenia do otworzenia płyty, jeden z klientów pożyczył mi swój odtwarzacz płyt a dwóch innych doradzało, może ten wykonawca, może inny. Poświęcili mi dobre pół godziny, co pozwoliło mi znaleźć muzykę, jaką szukałem.

 

Historię Rosjanie opowiadają inaczej. Historia opowiadana przez przewodników rosyjskich ma budować poczucie wielkości Rosji, prawosławia (to też objaw tego kompleksu). Ostatnio na Neon24 z panią Anną PK rozważaliśmy życiorys Władysława Jagiełły okazało się, że rosyjska wikipedia jest pewna, że Jagiełło zanim ochrzcił się w Krakowie w rycie zachodnim był już chrześcijaninem w rycie prawosławnym. Polskie źródła twierdzą iż jego matka rzeczywiście była prawosławną chrześcijanką, przygotowując Jagiełłę do ożenku z księżniczką prawosławną, mającym wspierać sojusz ojca po stronie Rusińskiej namawiała go do tego, jednak sojusz ten się nie powiódł, zaś Jagiełło odmówił matce i chrzest przyjął dopiero w Krakowie, Na podstawie Unii w Krewie przyjął chrzest w rycie zachodnimi w tym rycie obiecywał chrzcić Litwę.

 

Właśnie dlatego, zanim zdecydowałem się na tańszą wycieczkę, w przyjaznym towarzystwie rosyjskim, dużo czytałem o tematach jakie obejmowała ta wycieczka. 

 

Pamiętam z wycieczki na Krym wizytę na grobach czterech generałów, obrońców Sewastopola, co polegli w wojach krymskich. Babuszka opowiadała jak to kolejni z nich oddawali swoje miejsce pochówku wcześniej poległemu dowódcy, z szacunku dla jego dokonań, by sam złożyć swoją głowę u stóp swego umiłowanego dowódcy. Wyłączyłem rozumienie rosyjskiego i zasłuchałem się w piękno melodii języka rosyjskiego słów padających z ust Babuszki. Piękna to była muzyka, Ale to była tylko muzyka, nie treść.

 

Co by mi nie chcieli zarzucić rusofile, ja szanuję kulturę Rosji, staram się zrozumieć inną historię jaką Rosjanie opowiadają i im się opowiada. Z pewnoścą inaczej oceniam Putina i innych jego „bohaterów schronu”, no ale tylko totalitaryzm wymaga od ludzi jednolitej oceny polityków. Na razie na Neon24 dyscypliny portalowej w tym względzie nie ogłoszono. Prawda?

zd. Krym. Sewastopol, groby rosyjskich dowódców co swoim przełożonym oddawali swoje miejsce wiecznego spoczynku,, by uszanować ich osiągnięcia. fot. Zawisza Niebieski