Choć pewnie znaleźli by się tacy, co dzieje ludzkości chcieliby określić jako „wyjście z Polski” ale najczęściej przyjmowaną teorią jest „wyjście człowieka z Afryki”.

Jak zdefiniować Słowian? Najprościej, to „lud słowa”, porozumiewający się językiem dla siebie zrozumiałym. Tylko, że taka definicja sprowadza naukę do poszukiwania przysłowiowej igły w absolutnej ciemności. Nie zapytasz człowieka, którego grób rozkopałeś, czy on „człowiekiem słowa”, czy może „niemym” (Niemiec, Germanin). Lepiej ku temu służą inne dziedziny, jak antropologia czy też genetyka.

 

Czym są haplogrupy?

Spotkałem się z sugestią, że określanie ludności danego kraju za pomocą haplogrup to powrót do „czystości rasowej”. Myślę, że to jednak błędne podejście. Gdyby piewcom wyższości ludów aryjskich nad innymi ludami (czyli oszołomom spod znaku niemieckiego faszyzmu) dać narzędzie jakim są haplogrupy, odrzucili by je natychmiast. Zbyt  wielu „wzorcowych aryjczyków” okazałoby się potomkami pogardzanych ras. Haplogrupy w archeologii mają zupełnie inne znaczenie. To narzędzie do badania kierunków migracji pewnych ludów, a kierunki te w Europie często można by porównać z chaotycznymi ruchami Browna. Bo dany lud znalazł, czasami wywalczył, dogodne miejsce do życia i nagle albo rozrósł się na tyle, albo też nastąpiła jakaś zmiana warunków życia, że część ludu musi porzucić dotychczasowe siedziby i szukać nowego miejsca bytowania. A o tym decydowały warunki porównywalne do losowych. Ktoś wiedział, że gdzieś za morzem istnieje miejsce, gdzie ziemia „miodem i mlekiem płynąca”. Popatrzmy na ziemie dzisiejszej Polski i sąsiednie z tego punktu widzenia.

 

Z powyżej opisanych powodów, jedna haplogrupa może pojawić się na różnych terenach, jak przykładowo słowiańską R1a znajdziemy w krajach zamieszkałych przez „lud słowa”, czyli Słowian. Ale również w jednej z wyższych kast Indii. Tak samo haplogrupę proto-germańską I znajdziemy w dzisiejszych krajach, które posługują się językami germańskimi ale również na dzisiejszej Ukrainie (ok. 20% ludności) Obie linie nie mają żadnego lub mają minimalne powiązania. Inną migracją jest ok. 16% domieszka haplogrupy protogermańskiej występująca wśród dzisiejszych Niemców, inną ok. 14% domieszka (Anglów i Sasów, wywodzących się z terenów Danii) wśród mieszkańców Anglii, a inną ok. 20% domieszka tej haplogrupy wśród mieszkańców Ukrainy.

 

Skąd się wzięli proto germanie na Ukrainie?

Odpowiedź na to musimy szukać na ziemiach dzisiejszej Polski. Proto-germanie to mieszkańcy dzisiejszej Skandynawii. Na Ukrainie, to potomkowie dwóch migracji proto-germanów ze Skandynawii. Jedna z nich to Wandalowie, którzy wyemigrowali ze Skandynawii ok. III w p.n.e., by jakiś czas pomieszkać na ziemiach dzisiejszej Polski, na terenach dzisiejszego Podlasia i zachodniego Mazowsza, po czym powędrować w różnych kierunkach aż po Afrykę.





Kolejną podobną migrację proto-germanów określamy Gotami, miała ona miejsce w początku naszej ery i pozostawili oni swój ślad w postaci kamiennych kręgów niedaleko miejscowości Odry. Po czym wzdłuż rzeki Wisły powędrowali na ziemie dzisiejszej Ukrainy Zachodniej, Białorusi by „rozlać się” aż po Morze Czarne.



https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/23/Chernyakhov.PNG

Genetyka to nowa dziedzina znajdująca zastosowanie w badaniach dawnych dziejów. Lecz to mocne narzędzie przeciw budowaniu teorii, które w przeszłości prowadziły do pasma zbrodni określanych jako czystki etniczne, budowanych na tendencyjnie interpretowanych danych antropologicznych. Czy idealne? Nie, dopiero porównanie wyników różnych dziedzin daje możliwość oceny różnych „skarbów”, jakie pozostawili nam przodkowie.

W kolejnym tekście postaram się opowiedzieć o badaniach pewnego antropologa, który twiedzi iż Polacy/Lachowie i Rusini są słowianami, choć nie z tych samych migracji. 

zd. Kamienne kręgi w Odrach, Kaszuby