Przeciw zdaniu zaślepionych trolli, co próbują wmówić iż jestem Ukraińcem, ukraińskim propagandzistą, pragnę pokazać, co kształtuje mój pogląd na sprawę wojny na Ukrainie.

Dlaczego nie chcę być propagandzistą żadnej ze stron, dlaczego staram się zapoznać z propagandą różnych stron i wyciągać z tego swoje własne wnioski. Stąd dzisiejszy tekst zacznę opisem prawdziwej sytuacji, jak zdarzyła się wczoraj mojej żonie. Była w centrum Warszawy, załatwiała pewne sprawy prywatne. Po drodze do samochodu podeszła do niej kobieta w jej wieku. Bardzo słabo mówiła po Polsku, był to raczej rosyjski wzorowany na polski. Żona jako osoba w moim wieku z wyższym wykształceniem posługuje się rosyjskim w stopniu rozmów kawiarnianych, jak mniej więcej ja. Po tylu latach nauki jakie nam zapewniło ludowe szkolnictwo, trudno nie posługiwać się tym językiem. Kobieta przedstawiła się jako Ukrainka. Ale podczas rozmowy pokazała paszport gruziński, przedstawiła swojego męża i syna. Nie chciała mówić po rosyjsku, porozumiała się łamanym polskim, choć z pewnością jako Gruzinka rosyjski znała. Dlaczego? Czyżby uważała iż za posługiwanie się językiem rosyjskim w Polsce coś jej grozi? Albo też przekreśli jej szanse na uzyskanie tego, o co prosiła?

 Mówiła, że jadą w okolice Szczecina bo tam mają umówioną pracę, ale do biletu kolejowego zabrakło im 25 zł. Mąż jej też pokazał gruziński paszport. Typowe żebractwo, powiedzą niektórzy? Czy aby? A może człowiek w potrzebie? 25 zł to suma, która nie będzie stanowiła żadnego obciążenia dla dzisiejszego naszego rodzinnego budżetu. Ja zawsze podchodzę do tego tak, Jeśli człowiek głodny, to idę z nim do sklepu/baru by jedzenie kupić. Ale jeśli oceniam, że jest to człowiek w potrzebie a nie naciągacz, a suma nie ma dla mnie większego znaczenia, nie interesuje mnie, czy ten człowiek mnie okłamał. Bo lepiej być okłamany 1000 razy niż raz nie wspomóc człowieka, który jest w rzeczywistej potrzebie.

Pamiętam czasy polskiej emigracji, gdy ludzie wykupowali wycieczki z Orbisem do Grecji a później szukali możliwości lepszego życia na zachodzie. A ludzie na zachodzie zachowywali się podobnie jak my dziś.  Jedni starali się pomóc, inni bojąc się o miejsce pracy krzyczeli, że im imigrantów nie potrzeba. Czyż nie jest tak dziś? Nie raz spotykam, szczególnie w hotelach, gdzie najczęściej panie sprzątające dopiero uczą się języka polskiego, takie osoby. Dziś widzę w nich tych Polaków, co wtedy szukali lepszego życia. Jeśli ktoś pracuje uczciwie, jeśli pracą chce osiągnąć lepsze życie, to czy mam mu kłody pod nogi rzucać. Na Neon są ludzie, co dziś żyją za granicą, ale kiedyś wyjeżdżali z Polski szukając lepszej pracy. Czy jesteście lepsi, od tych, co dziś to samo co wy kiedyś chcą zrobić? Miałem możliwość wyjazdu za granicę na kontrakt z Polservisu. A potem, po kontrakcie możliwośc szukania pracy, zielonej karty, obywatelstwa. Żona powiedziała mi, że nie chce obcokrajowca wychowywać, bo może jeśli dziecko jeszcze nauczymy być Polakiem, to czy uda się to z wnukiem? Może i dziś mielibyśmy więcej pieniędzy, ale tam zawsze bylibiśmy tymi... imigranami. A tu jednak "jesteśmy stąd". Człowiek sam podejmuje decyzje i sam ponosi konsekwencje. 

No cóż, podróżowałem po Europie, różne rzeczy widziałem. Widziałem Polaków, którzy dla lepszego życia przez obozy uchodźców się przewijali. Byłem w sytuacji, w Sankt Petersburgu, gdy w kawiarni nie działał terminal na kartę płatniczą, a ja nie chciałem gotówką zapłacić, młoda Rosjanka wyciągnęła 100 rubli i swoją wizytówkę, mówiąc podejmiesz gotówkę i jutro mi zwrócisz. Może dla niektórych świat to niezrozumiały, dla mnie jest on oczywisty.

 

Co się dzieje w Rosji, na Ukrainie

W mojej ocenie wszystko zbiega do rozpoczęcia starcia między siłami jakie przygotowali Rosjanie i Ukraińcy.

Front północny wygląda na miękkie podbrzusze Rosjan. Skierowano tam rosyjskiego generała, Aleksandra Łapina, który ma uporządkować sytuację po ataku sił dywersyjnych określanych jako "antrypuitinowców", w obwodzie biełogradzkim. Jest to człowiek który już dowodził w wojnie na Ukrainie. Przez część dowódców wojsk walczących po stronie Rosji po porażce wojsk rosyjskich pod Łymanem oskarżany o nieudolność (Kadyrow). W końcu października 2022 został on zdymisjonowany ze stanowiska dowódcy Centralnego Okręgu Wojskowego. Dziś otrzymał nowe zadanie. Czy je wykona?

Główną koncentrację sił obu stron lokalizujemy na froncie Ługańskim, na froncie zaporoskim trwają walki pozycyjne. Trwają ataki rakietowe Ukraińców na obiekty położone na Krymie.

Pojawiła się również informacja o ataku dronami na okręt rozpoznania floty czarnomorskiej, Ivan Chrus. Strona rosyjska potwierdza atak, lecz wszystkie drony miały być zniszczone. W Internecie pojawił się jednak film z drona, którego obraz urywa się na kilka metrów przed rufą tego okrętu. Jeśli na skutek wybuchu, to z pewnością okręt ucierpiał, ale jakie były uszkodzenia na razie nie wiadomo. Faktem jest, że obrona przeciwlotnicza kolejnego okrętu floty czarnomorskiej w konfrontacji z dronami kamikaze zawiodła.

 


https://twitter.com/i/status/1661720194673156097


 

Z innych doniesień potwierdzonych zdjęciami Rosja boryka się z pożarami różnych obiektów cywilnych, w różnych miastach, w tym centrum handlowego w Moskwie.

 

Kolejny film jaki dotarł przez Internet pokazuje skutki zniszczenia, tym razem przez Rosjan, zapory Karilowka w obwodzie połtawskim.


https://twitter.com/i/status/1661793818247675904


 

Te wszystkie doniesienia wskazują, że starcie mające pokazać, kto zgromadził większe siły i potrafi je wykorzystać na własną korzyść zbliża się dużymi krokami. Tyle, że znów zginie tam wielu ludzi. A jakie są to liczby, może pewien obraz pokaże stwierdzenie Progożina, który ocenił, że w walce Bachmut zginęło 20 tys. jego najemników (1).

 

Wśród ekspertów oceniających zachowanie Prigożina pojawia się opinia, że liczne jego wypowiedzi publikowane w Internecie mogą sugerować ambicje polityczne Prigożna. Co jednak nie wróżyłoby nic dobrego dla świata. Bo to jastrząb a nie gołąb. A dla tych, którzy pragną szybkiego zakończenia rzezi na Ukrainie potrzebne są gołębie i to po obu stronach.

 

(1) https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8722408,usa-liczby-rosyjskich-strat-w-bitwie-o-bachmut-prigozyn-zbiezne-z-szacunkami-usa.html